Wytyczając tą trasę przyświecał nam jeden cel: by przekroczyć wszelkie standardy. Pójdziesz nie tylko na północ ale również zwiedzisz wschód, zachód i tu uwaga, nawet południe. Niebezpieczeństwo pragnienia południa w południe, w okresie gdy noc zapada po południu jest dość oczywiste, lecz trzymając się trasy nie nadrobisz drogi przez dajmy na to, Toskanię, a uzyskasz te same wrażenia... no może oprócz wizualnych.
Większość trasy będzie wymagała (wszak nie przesadzajmy) nie pontonu lecz dobrych butów i ochoczego serca. Możesz odnieść wrażenie, ze zamiast do Toskanii trafiłeś w rzeczywistość istniejącą kilkaset lat wcześniej, lecz w tym momencie uspokoimy Cię, bo będą to tylko zabudowania z 1813, i (niestety) nie spodziewaj się w nich konnicy Napoleona. Dalej i tak będziesz drałował z papcia. Niech drogę i trud Twój uświetnią słowa klasyka: trzymajmy się ramy... a wyznaczona trasa na Twoim smartku wspomagana kijkami zrobi się sama.